Złotoryja: proces policjanta oskarżonego m.in. o przekraczanie uprawnień

Andrzej Lampart; bko 2025-03-29
UDOSTĘPNIJ:
Złotoryja: proces policjanta oskarżonego m.in. o przekraczanie uprawnień
Miał kontrolować przestrzeganie prawa, tymczasem został oskarżony... o jego łamanie. Przed Sądem Rejonowym w Złotoryi ruszył proces mł. asp. Jakuba B. z tamtejszej Komendy Powiatowej Policji. Według prokuratury 37-letni funkcjonariusz przekraczał uprawnienia, nie dopełniał obowiązków, niewłaściwe obchodził się ze służbową bronią.

Sprawa dotyczy okresu od listopada 2023 roku do kwietnia ubiegłego roku, kiedy Jakub B. pełnił służbę w wydziale prewencji komendy powiatowej policji w Złotoryi. Funkcjonariusz został oskarżony o cztery czyny, w tym o przekroczenie uprawnień.

Poprzez czterokrotne uderzenie Jakuba Sz. pięścią w twarz, a następnie bez zgody pokrzywdzonego dokonał utrwalenia jego wizerunku wykonując jego zdjęcie prywatnym telefonem, po czym rozpowszechnił jego wizerunek za pośrednictwem sieci

– mówiła Anita Kajor z Prokuratury Rejonowej w Jaworze.

342c04e2104f4f60a2c71de5e91c36fe.jpg

37-letni policjant ze Złotoryi z prokuratorskimi zarzutami

Funkcjonariusz oskarżony jest również o niedopełnienie służbowych obowiązków. Według prokuratury zamiast patrolować ulice spotykał się w tym czasie z kochanką.

– Bez zgody i wiedzy przełożonych, w tym oficera dyżurnego KPP w Złotoryi, do którego dyspozycji pozostawał w trakcie pełnionych służb, wielokrotnie opuszczał pojazd służbowy, a także wielokrotnie opuszczał rejon służbowy i nie przebywał w miejscu wyznaczonych lokacji i w tym czasie nie wykonywał obowiązków służbowych, a przy tym opuszczając rejon służbowy dokonał wyłączenia mobilnego terminala służącego do łączności z dyżurnym jednostki – dodała Anita Kajor.

Jakub B. nie przyznaje się do winy.

Jednym z pokrzywdzonych jest młody mężczyzna. To on miał zostać pobity przez oskarżonego. Do zdarzenia doszło w trakcie pościgu, gdy bez uprawnień kierował samochodem.

Od pana Jakuba dostałem 4 ciosy w twarz. Potem jak leżałem na ziemi moja twarz została spsikana gazem

– relacjonował świadek Jakub Sz.

Jakub B. odpowiada przed sądem z wolnej stopy. Na czas postępowania został zawieszony przez przełożonych w wykonywaniu służbowych obowiązków. Jeden z zarzutów dotyczy niewłaściwego obchodzenia się ze służbową bronią. Z ustaleń śledztwa wynika, że funkcjonariusz popisywał się nią podczas wizyt u swojej kochanki. Grozi mu pięć lat więzienia.

Źródło:
Fakty TVP3 Wrocław