Dyspozytorka medyczna z Wrocławia pomogła pięciolatkowi. Teraz komentuje zdarzenie

ALEKAS 2025-03-23
UDOSTĘPNIJ:
Przerażony pięciolatek zadzwonił na 112. Rodzice byli pijani
Pięciolatek ze Zgierza (woj. łódzkie) zadzwonił na numer alarmowy, żeby pomóc swojemu młodszemu rodzeństwu. Policja opublikowała nagranie, w którym dziecko prosi o pomoc, bo nie może obudzić swoich rodziców i uspokoić płaczącego brata. Policjanci po dotarciu na miejsce zamieszkania rodziny, które udało się ustalić dzięki rozmowie pięciolatka z dyspozytorką medyczną z Wrocławia, znaleźli w domu zaniedbane i głodne dzieci oraz pijanych rodziców.

1b0cf4d7952e4ed7ba61b283df178978.jpg

Młodzież uczy seniorów. Podopieczni Dziennego Domu Seniora poznają mroczną stronę Internetu

Telefon od dziecka został przekierowany z województwa łódzkiego do Wrocławia. Z 5-latkiem rozmawiała ratowniczka medyczna Magdalena Gadamer. – Ten chłopczyk uratował swoje rodzeństwo wykręcając numer 999/ 112. Był tak mądry, sama jestem w szoku. Nie mam odwagi odsłuchać tej rozmowy, ale jestem szczęśliwa, że udało się pomóc tym dzieciom – relacjonuje kobieta.

Chłopiec nie znał swojego adresu, ale ratowniczka poprosiła go o opis tego, co znajduje się na podwórku. Maluch wymienił między innymi różową hulajnogę. Dzięki temu policja mogła zlokalizować dom.

Do sprawy odniosła się wojewoda dolnośląska Anna Żabska, która we wpisie na Facebooku podkreśliła profesjonalną postawę pani Magdaleny.

„Chcemy z całego serca podziękować Pani Magdalenie Gadamer z dyspozytorni medycznej Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, która wykazała się niezwykłym profesjonalizmem, opanowaniem i empatią podczas jednej z ostatnich interwencji. 20 marca 2025 r. około godz. 11:30 na numer alarmowy 112 zadzwonił 5-letni chłopiec. Z ogromną powagą i troską poinformował, że jego rodzice "śpią i się nie budzą", a jego mały braciszek płacze. W domu razem z nim przebywało jeszcze dwoje młodszego rodzeństwa – 3-letni chłopiec oraz niespełna roczny maluszek. Mały bohater nie wiedział, że jego 30-letnia mama i 29-letni tata są kompletnie pijani. (...) Rozmowa dyspozytorki z chłopcem trwała ponad 20 minut. Pani Magdalena – dzięki wieloletniemu doświadczeniu i wyjątkowemu podejściu – zdołała utrzymać kontakt z dzieckiem, uspokoić go i zdobyć informacje, które umożliwiły szybkie działanie służb. (...) Pani Magdalena pracuje w naszym zespole od blisko roku, ale ma za sobą ponad 20 lat doświadczenia w pracy jako ratownik medyczny. Jej profesjonalizm i czujność pozwoliły na uratowanie trójki dzieci z trudnej sytuacji” – napisała wojewoda.

Wszystkie dzieci trafiły do pieczy zastępczej. Ich rodzice zostali zatrzymani. Każde z nich miało promil alkoholu w organizmie. Sąd zakazał im zbliżania i kontaktowania się z dziećmi. 29-latek i 30-latka usłyszeli już zarzuty narażenia dzieci na niebezpieczeństwo, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd rodzinny zadecyduje czy będą mogli nadal sprawować władzę rodzicielską.

Źródło:
IAR