Na piątkowej konferencji prasowej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu szef MZ pytany był, ilu obywateli Ukrainy rozpoczęło już pracę w sektorze służby zdrowia w Polsce.
Jak podkreślił, właśnie zostały uproszczone procedury, które mają na celu umożliwienie lekarzom, pielęgniarkom oraz osobom o innym wykształceniu medycznym podjęcia pracy w Polsce. – Mniej więcej od roku mamy nieco uproszczoną procedurę, związaną oczywiście z covidem, teraz ta procedura jeszcze bardziej została uproszczona i w tej chwili, według najnowszych danych, mamy blisko 1400 lekarzy spoza Polski, z czego ponad 700 jest z Ukrainy – przekazał minister.
W jego ocenie, jest to realne wsparcie polskiego systemu zdrowia. – Oczywiście jesteśmy otwarci, mamy stronę internetową w języku ukraińskim, rozsyłaliśmy też SMS-y, zapraszamy wszystkich lekarzy z Ukrainy do tego, żeby bardzo szybko uzyskać pozwolenie czy prawo wykonywania zawodu, które jest wydawane przez ministra – powiedział.
Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz dodał, że od 24 lutego, czyli od momentu agresji Rosji na Ukrainę ministerstwo zdrowia wydało już ponad 60 decyzji dla lekarzy z Ukrainy.
Szef MZ podkreślił też, że ministerstwo cały czas monitoruje, w jakim stopniu pacjenci pochodzący z Ukrainy obciążają system opieki zdrowotnej. – NFZ prowadzi ten monitoring i co najmniej dwa razy w tygodniu weryfikujemy dane. W tej chwili w szpitalach w Polsce przebywa około 2 tys. Ukraińców, z czego ponad połowa to są dzieci i ta sytuacja, z punktu widzenia działania systemu, nie stanowi na razie problemu, nie widać takiego napływu pacjentów do systemu opieki zdrowotnej – stwierdził Niedzielski.
Pani Anastazja pracuje na Oddziale Chirurgii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. Do Polski przyjechała miesiąc temu z córką i mamą. W Ukrainie była pielęgniarką w przychodni. Już pierwszego dnia w Polsce zaczęła szukać pracy.
– Weszłam do pierwszego szpitala i od razu się udało. Zapytałam, czy mogę tu pracować jako sanitariuszka, ale kiedy w szpitalu dowiedzieli się, że jestem pielęgniarką, ucieszyli się, zaproponowali mi pracę. I żeby po szkoleniach tu zostać – mówi pani Anastasiia Bulychova.
W tym szpitalu pracuje już 16 osób z Ukrainy. To nie tylko lekarze i pielęgniarki, ale również mikrobiolożka i farmaceutka. Kolejnych 20 osób jest w trakcie zatrudniania.
– Chodziło nam o to, żeby osoby takie jak pani Anastazja pracowały w zespołach docelowych, wykonywały te zadania, które mogą, a które później też będą wykonywać. Tak samo jest z lekarzami – nie pracują od razu jako lekarze, mają do zrealizowania procedury przyjęcia, ale już pracują – wyjaśnia Anna Poznańska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu.
W największym szpitalu w regionie pracuje prawie 1,6 tys. pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych. Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu może przyjąć nawet kilkudziesięciu medyków z Ukrainy. Procedury już się rozpoczęły.